Sroki, jak wszystkie ptaki krukowate, to stworzenia niezwykle
inteligentne, zaradne i spostrzegawcze. Taka jest tytułowa Ciotka,
zamieszkująca królestwo Euzebiusza XXIV, który dba o ład w państwie i
niezmącony spokój swojej ukochanej córeczki Julianki. Każdy apel władcy
stawia na baczność rośliny i zwierzęta, rywalizujące ze sobą o status
królewskiego ulubieńca i możliwość zamieszkania w pałacu. Prym wiedzie
odważna i wygadana sroka, która błyskawicznie interweniuje, gdy pogoda
wariuje, negatywnie wpływając na samopoczucie wrażliwej królewny.
W pierwszej opowieści postanawia rozprawić się z zapominalską wiosną,
której nie raz zdarzyło się obsypać kwiaty śniegiem czy sprowadzić
bociana z ciepłych krajów na nocne przymrozki. Rzucanie słów na wiatr to
także domena roztrzepanej wiosny, o czym świadczą obiecane gruszki na
wierzbie, które pewnego dnia pojawiają się na drzewie, wprawiając w
konsternację całe królestwo. Również zima daje się królewnie we znaki i
jest kolejną okazją do wykazania się lokalnemu ptactwu. Powiedzenie
"wybierać się jak sójka za morze" nabiera realnych kształtów, o czym
świadczą wszystkie walizy, kufry, kuferki, torby, saszetki, rulony i
torby, które okazują się niezbędne w podróży do bociana. Swoim zmysłem
organizacyjnym błyszczy sroka, organizując letnią ekspedycję, by
powstrzymać uciążliwy upał i sprowadzić na ziemię upragniony deszcz.
Morderczy wyścig ku słońcu kończy się sukcesem, mimo, że podniebny
mikroklimat daje się sroce i jej towarzyszom wyraźnie we znaki.
Król Euzebiusz XXIV dba również o rozrywkę swoich dzielnych mieszkańców,
organizując m.in. konkurs na najpiękniejsze jajo. Przy braku ściśle
określonych kryteriów trudno o zwycięzcę, zwłaszcza gdy wśród
nominowanych jaj niespodziewanie pojawia się kolorowa pisanka.
To tylko niektóre z historii opowiedzianych przez Ciotkę Srokę, której nie można odmówić ciętego języka, temperamentu i błyskotliwości. I choć los jej nie sprzyja, a z jej odwagi korzysta cały "podszyty tchórzem las", to jednego jej nie można odmówić - sztuki opowiadania pięknych historii, które dzieci słuchają z zapartym tchem. Opowieści Liliany Bardijewskiej zachwycają pięknym językiem, który wręcz domaga się głośnego czytania. Autorka bawi się słowem, maksymalnie wykorzystuje potencjał języka, czyniąc tekst zaskakującym i zabawnym. I to jest ogromny atut tej książki.
Serdecznie polecam,
Jagoda Rychter
Liliana Bardijewska, Moja Ciotka Sroka, ilustr. Aleksandra Kucharska-Cybuch, wyd. Bis, Warszawa 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz