środa, 1 lutego 2017

"Moje książeczki"

 

Kilka lat temu wydawnictwo Nasza Księgarnia otworzyło wrota do królestwa naszego dzieciństwa, przywracając do łask pełne magii książeczki z serii Poczytaj mi, mamo. Reaktywacja najpiękniejszych poczytajek okazała się strzałem w dziesiątkę, o czym świadczy nieustanna "chodliwość" serii, cieszącej się powodzeniem, zarówno wśród najmłodszych, jak i starszych czytelników. Wraz z końcówką 2015 roku wydawnictwo otwiera przed swoimi czytelnikami kolejne drzwi, kontynuując sentymentalną podróż sprzed lat. Bo kto nie pamięta serii bajeczek opatrzonych sylwetką czarnego kota w czerwonych butach, namalowanego przez Zbigniewa Rychlickiego, który po raz pierwszy pojawił się na środku tylnej okładki w 1959 roku?  


Paradoksalnie czarny kot przyniósł wydawnictwu szczęście, a w serii Moje książeczki do lat 90. ukazało się kilkadziesiąt tekstów najpopularniejszych autorów polskich i zagranicznych, ilustrowanych przez wybitnych artystów, m.in. przez Hannę Czajkowską, Janinę Krzemińską, Mirosława Pokorę czy Ignacego Witza. Kilkakrotne wznowienia wielu utworów już wtedy świadczyły o ponadczasowości tekstów, które w latach 60. miały wokół siebie liczne grono wielbicieli. Po pięćdziesięciu latach czarny kot powraca, a wraz z nim kultowe teksty Heleny Bechlerowej, Adama Bahdaja, Anny Świrszczyńskiej, Ady Kopcińskiej i Hanny Januszewskiej. Jak twierdzi redaktor wydania Katarzyna Piętka: może niektórzy przypomną sobie, że kiedyś, dawno temu wiedzieli, dlaczego zniknął Białogrzywek, kogo spotkała podczas podróży myszka Kundzia, dlaczego wesoła Ludwiczka szukała króla z piernika, czemu dziwiła się Zuzanna, kto pomógł Piotrusiowi odnaleźć mamę i gdzie Jasio-dobosz znalazł dla Królewny złoty koszyczek. Ja zaś jestem pewna, że zielonooki kocur stanie się tak samo ważny dla tych czytelników, którzy będą ulegać urokom jego opowieści po raz pierwszy. 
 Jagoda Rychter 

Moje książeczki. Księga pierwsza, Nasza Księgarnia, Warszawa 2015
Ilustracje Marii Mackiewicz do bajki Adama Bahdaja Podróż w nieznane

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz